Wasze wrażenia z wycieczek
od grupy 12-29 lutego 2012 (Miłośnicy poezji niech miłościwie przymkną oko na tę rymowankę) To, że wycieczkowy tak wciągnął nas wir, Tobie zawdzięczamy, drogi Jahangir Indie, Twoimi widziane oczami Pokochaliśmy wszyscy - choć to już za nami Ale wszystko, co w Twym kraju tak kusi i nęci Na zawsze pozostanie we wdzięcznej pamięci. Mr Sing, wzorem mistrzów kierownicy wielu Bezpiecznie nas zawsze dostarczał do celu Zaś Birbal z Hadimem - dobre duchy nasze Dbali byśmy - choć na rauszu - Czuli się jak w biznes klasie. To już koniec? Nie, początek! Bo obiecać Tobie mogę Że już wkrótce cała grupa Ruszy z Tobą w dalszą drogę. A już w Polsce, w naszych domach, gdy nikt obcy nas nie zoczy, Powzdychamy wspominając Twoje ciepłe, czarne oczy!
za pomyłkę. Usprawiedliwieniem może być tylko to, że pisałem, gdy większość naszej grupy pewnie jeszcze odsypiała trudy drogi powrotnej. W.
Indie, to kraj legenda - kolebka wspaniałej cywilizacji ale też synonim biedy i przeludnienia, kraina cudów natury i przyrody, wyjątkowa mieszanka różnych religii, zapachów, kolorów. Dla jednych jest to czyste piękno i niewyczerpane źródło inspiracji, a dla innych coś wręcz odwrotnego. Indie się kocha albo nienawidzi. Nie można być wobec nich obojętnym. I tak się stało w naszym przypadku, ciągle do NICH wracamy w myślach, w rozmowach, a wszystko to dzięki niezwykłemu Człowiekowi, który starał nam się je przybliżyć i pokazać w każdym wymiarze. Jahangir Mangalia tak się nazywa ten niezwykły Czarodziej ? ?człowiek orkiestra?, który potrafił w ciągu 18 dni (12-29 luty 2012 r.) przybliżyć nam zarówno surowy Nepal wpatrzony w himalajskie szczyty jak i swoje Indie. Polecamy każdemu zainteresowanemu podróżą w tym kierunku eskapadę wyłącznie w Jego towarzystwie i pod Jego opieką. Exotic Travel to biuro turystyczne godne polecenia. Pozdrawiamy serdecznie Jahangira, Jego fantastyczną załogę oraz wszystkich naszych Współpodróżników. Do zobaczenia na kolejnych wycieczkach z Jahangirem.
To była piękna przygoda!!! Nie mieliśmy doświadczenia w wycieczkach objazdowych i nasze logistyczne przygotowanie do wyprawy nie było najlepsze, ale dzięki świetnej organizacji o którą zadbał Jahangir daliśmy radę. Z pewnością On jaki i grupa zaszczepili w nas bakcyla przygody i poznawania nowych miejsc. Jest jednak mały problem Jahangir tak podniósł poprzeczkę, że kolejne wyprawy to tylko z Nim. Dziękujemy Wam wszystkim, cieszymy się, że mogliśmy Was poznać i spędzić piękny urlop. Jahangir Tobie należą się wielkie słowa podziwu i szacunku, zawsze wiedzieliśmy, że "diabeł tkwi w szczegółach" Ty właśnie zadbałeś o te najdrobniejsze. Dziękujemy za Indie, dziękujemy za Nepal. Do zobaczenia we Włocławku Nasza grupa już się zastanawia w jaki sposób Tobie dorównać Ela i Rysio
Gdyby Jahan nie był szefem Exoticu, gdyby nie był hinduskim Guru z "odpowiedniej" kasty, gdyby nie był lekarzem - i tak chcielibyśmy mieć takiego przyjaciela. To wspaniały człowiek, obdarzony charyzmą i wielkim wdziękiem, urokiem osobistym. Należy się wielki "szacun" - jak mawia młodzież. To dobrze, że mieszkasz w Polsce. To bardzo dobrze, że robisz to, co robisz. Czynisz Jahanie dla swego i naszego kraju coś bardzo ważnego. Jesteś "amabasodorem" Indii w najlepszym tego słowa znaczeniu. Twoi wspaniali rodzice mogą być dumni, choć pewnie do końca nie zdają sobie z tego sprawy, że ich syn może w obecnej "konfiguracji" zdziałać znacznie więcej poza Radżystanem, niż Hindus przypisany do swego rodzinnego kraju - nawet gdyby był doktorem na miarę Hadima...;-) Wielkie dzięki ode mnie, Uli i całej kujawsko-pomorskiej grupy psychiatrycznych pacjentów ;-)))) Ładuj akumulatory na następne wyprawy. Masz grono fanów, przyjaciół i głodnych przygód "pacjentów" !!! Do zobaczenia na Kujawach, a potem w Chinach, w Indiach Płd. z Goa, w Japonii, a jak zdążymy to i w Iranie. Niech Moc będzie z Tobą !!! Niech Rama, Wisznu, Kriszna i inne Hanumany mają Cię w swojej pieczy !!! Ula, Marek,Ania,Krzysio, Igor, Inka, Ela, Rysio, Basia, Jachu, Wandzia, Krzyś - niech nam żyje Jahan-Miś* * Miś to oczywiście rym, ale także lekka aluzja...Mniej paszy, więcej sportu i seksu i będzie ok.
Gorące podziękowania za wspaniałą wyprawę do Nepalu i Indii dla Jahangira i jego współpracowników.Od kilkunastu lat podróżujemy po świecie z różnymi biurami a dopiero teraz odkryliśmy EXOTICTRAVEL Żałujemy,że tak póżno.Obawialiśmy się tak licznej grupy(40 osób),ale Jahangir jest mistrzem organizacji,integracji ,tworzenia miłej atmosfery. To nowe doświadczenie utwierdziło nas w przekonaniu,że jeżeli nowa podróż to tylko z Jahangirem.
Wielce Szanowny Jahangir: piszemy dopiero teraz, by się nie powtarzać w opiniach. Pobyt z Tobą to prawdziwa rozkosz dla ciała i ducha w całym tego słowa znaczeniu.Te kilka wspaniałych dni pozwoliły na chwile zadumy, na chwile spojrzenia na ten inny nam świat ,świat pełen niespodzianek , tajemnic, wręcz czasami niezrozumiały. Była to dla nas wielka frajda. Kto wie, jak będzie dalej? Co los przyniesie: Japonię,Bali,Nową Zelandię, kto wie? Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Pozdrawiamy,Ciebie i Twoją rodzinę. Do zobaczenia już niebawem ..............
Bardzo dziękujemy za wspaniałą podróż do Indii i Nepalu w terminie 27.01-13.03.2012, była to pierwsza podróż naszego życia i mamy nadzieję, że nie ostatnia... oczywiście z Jahangirem.
To był prezent na Walentynki! Korona Świata w pełnym słońcu specjalnie z mojego okienka w rejsowym samolocie do Katmandu. A potem dużo, dużo niepocztówkowych Indii i dużo, dużo rozmyślań. Czego nas nauczyła ta nepalsko - indyjska bajka ? Pokory wobec naszej codzienności. Wiary w siłę człowieka trwającego w każdych warunkach za łut nadziei, że lepsze nadejdzie.Wprawdzie w kolejnym wcieleniu ale zawsze ! Pozdrawiamy wszystkie nadobne lekareczki, które swoimi kreacjami robiły konkurencję hinduskim pięknościom oraz uroczą damę w kapeluszu z wielkim rondem, która chyba najbardziej z nas wyglądała na zadziwioną światem Indii Angielkę. Buziaki również dla wszystkich babć co dzielnie stawały na słoniach, wielbłądach i na nepalskim raftingu jak i dla panien w różnym wieku przydających pewnej pikanterii składowi wycieczki. Pozdro dla panów ! Nie ma to jak wyskoczyć do Azji na parę dni z Jahangirem , co?
Indie Nepal,12-29.02.2012 Witaj Jahangir! Dopiero otrząsnąłem się po kilku dniach dyżurów, które miałem od początku marca. Chcieliśmy z Basią gorąco podziękować Ci za naszą wycieczkę Indie-Nepal. Jak zwykle spisałeś się z całym zespołem na medal. Zresztą liczyliśmy na to. Basia ma tylko niedosyt informacji od Ciebie na temat zwiedzanych miast, twierdzi, że gdyby były możliwości powiedziałbyś więcej. Mimo to jesteśmy bogatsi o wiedzę o Indiach i Nepalu zdobytą osobiście dzięki Twojej pomocy. Dziekujemy Ci też za stworzenie miłej atmosfery podczas wycieczki. Nie każdy to potrafi. Będziemy Ci kibicować i zbieramy pieniądze na nastepną wycieczkę. Jeszcze raz bardzo Ci dziekujemy.