Masz pytania ? Skontaktuj się z nami  +48 600 414 181

Księga goŚci

Wasze wrażenia z wycieczek

Podziel się swoimi doświadczeniami

  • Maria M.

    Indie Maharadżów IV-V 2015 To była mój drugi wyjazd z Exotic Travel Jahangira. Zaplanowany zresztą rok temu w trakcie wycieczki z Nim po Kubie, ponieważ chciałam zobaczyć Indie /po raz drugi w moim życiu/ okiem człowieka tam urodzonego i wychowanego. Nie umiem sobie wyobrazić bardziej profesjonalnej organizacji takiej eskapady, połączonej z osobistą dbałością o komfort każdego uczestnika i ogromną ilością przekazywanej wiedzy kulturowej i nie tylko, za co Tobie Jahangir bardzo, bardzo dziękuję :) Przeglądając wpisy poprzednich gości nie umiem nie zgodzić się z ich odczuciami i wrażeniami. Oczywiście z wyjątkiem narzekaczy z Kuby sprzed roku ;) Na przestrzeni ostatnich 10 lat byłam na podobnych wyjazdach w rozmaite zakątki świata średnio raz w roku, z różnymi biurami podróży, więc chyba mam prawo mieć jakieś porównania. Dla mnie między Exotic Travel a resztą biur podróżnych już na zawsze będzie ogromna różnica klas, rzecz jasna na korzyść Jahangira . Serdeczne pozdrowienia dla całej grupy i dziękuję Wam za wspólnie spędzone magiczne 2 tygodnie ...

  • Jozefa

    Podzielam zdanie mojej siostrzenicy "Zwiedzać Indie to tylko z Jahangirem"Nie tylko podobaly mi sie zabytki,ale wizyty u rodziny Jahangira byly dodatkowa atrakcja. Niestety inne biura podrozy nie moga tego zapewnic. Pozdrawiam uczestnikow grupy . Dziekuje Jahangirowi za jego wiedze i opieke nad nami. Prezenty naprawde byly niepotrzebne, one tylko swiadcza o sercu Jahangira.

  • Magda

    Indie Maharadżów IV/V 2015r. Podzielam opinie moich sympatycznych koleżanek:) Indie są krajem, który wywołuje w nas wiele emocji. I te emocje zostały przelane, przynajmniej na mnie, podczas tejże podróży. Magia jest rzeczywiście na każdym kroku. Z jednego rogu spoziera na mnie kobieta w kolorowym stroju, w drugim czuję nienachlany zapach kadzideł, dalej idąc widzę biedę. Ale na pewno nie widzę biedy we wnętrzu ludzi. Różnorodność daje właśnie nienaganną magię. Podczas całego pobytu absolutnie nie czułam strachu. Fakt byłam pod niesamowitymi skrzydłami Jahangira. To jemu zawdzięczamy poranek w Tadż Mahal, odwiedziny u jego rodziny, spacery po ruchliwych ulicach, wyskakiwanie z autobusu w poszukiwaniu całkiem nowych doznań. Było tego tak wiele, że nie sposób wyliczyć.... Kto jeszcze nie był w Indiach, to proszę o niezwłoczną decyzję :) Nasza grupa była niezwykle muzykalna i ułożyła piosenkę na pożegnanie do muzyki Rubika ( Niech mówią, że....). Oto one , może przydadzą się następnym grupom: Niech mówią że to nie są Indie, Że to się tylko zdaje nam. Niech mówią, że biedne są Indie, A bieda jest we wnętrzu , w nas! Ref.: Tadż Mahal..... Tadż Mahal.... Niech mówią, że ten nasz Jahangir , Pokazał magię Indii nam. Rodzina jego jest bogactwem, Które zaszczepił w każdym z nas. Ref.: Mama....... Tata....... Tu następuje klaskanie grupy a narrator mówi: I choćbym mówił wszystkimi językami świata, A Indii bym nie znał, byłbym nikim! Bo miłość jest tu w każdym z nas! Pozdrawiam bardzo miłą grupę! I kłaniam się nisko Jahangirowi! Namaste!

  • ANIA

    Jeżdżę już 13 lat po 2-3 razy w roku po całym świecie z różnymi biurami podróży (w tym z tymi z najwyższej półki).Z niektórych byłam nawet zado- wolona.Ale po wycieczce z Jahangirem wiem,że zapewne nikt mnie bardziej nie "dopieści" jako turystkę.Pełen profesjonalizm jeśli chodzi o wiedzę (w końcu przecież z wykształcenia jest lekarzem a nie historykiem,religioznawcą,archeologiem i t.p.).Jest ciepły,serdeczny,wyrozumiały i dowcipny.Najbardziej ujął mnie tym,że emanował miłością do rodziny.Już planuję wyjazd z Nim w następnym roku,a także (jeśli niebiosa pozwolą) w kolejnym.Dzięki,Jahangir.Nie zmieniaj SIĘ ani niczego.

  • BASIA I WŁODEK

    Pierwsza wycieczka do Bhutanu Sikkimu i Darjeelingu - było wspaniale, wycieczka jak z filmu przyrodniczego National Geographic. Lotnisko w Thimpu w Bhutanie położone pomiędzy górami, ludzie ubrani w narodowe stroje, budynki w narodowym stylu, dzongi- fortece w malowniczych okolicach, bajka! Wyprawa toyotami przez drogi i prawie bezdroża Sikkimu i Darjeelingu, ale za to byliśmy w takich miejscach, gdzie jeszcze prawie nie ma turystów, Gangtok, miasto leżące na wysokich wzgórzach, dzięki temu piękny widok na miasto w dzień i w nocy; malowniczo położone jezioro w Himalajach, pod granicą chińską, lodowa tafla, śnieg, jaki spacerujące po śniegu. Ale wycieczka dla osób sprawnych fizycznie i wytrzymałych. I do tego profesjonalnośc Jahangira, wszystko jak zwykle dopracowane do perfekcji. Dziękujemy Ci Jahangir, było fantastycznie!

  • Roma i Joanna

    Serdeczne podziękowania za możliwość poznania kultury i zabytków Japonii. Wspaniała organizacja, ciekawie ułożony program wycieczki, doborowe towarzystwo, pyszne jedzenie. Dziękujemy !!

  • Elżbieta i Roman z Sandomierza

    Japonia - maj 2015, to na pewno jedna z tych naszych wycieczek zagranicznych, która na zawsze pozostanie w pamięci. Japonia zadziwia na każdym kroku, interesująca historia, wspaniała sztuka i niezwykłe obyczaje są fascynujące. Można ubolewać, że nie udało się zbudować u nas drugiej Japonii. Jahangir - sądzimy, że z pewną dozą pomocy shintoistycznych bogów świetnie zorganizowałeś całość wycieczki. Dziękujemy Ci za troskliwą opiekę, za przyjazny klimat stworzony w naszej grupie, za perfekcyjnie opowiadane dowcipy i również za to, że zdjęcia z Tobą ,,stosunkowo" znacząco zyskują na wartości. Dziękujemy.

  • JAGA, MARYLA, ANETA

    Dzięki Jahan za kolejną udaną podróż, tym razem po Japonii. Jeszcze raz uświadczyłeś nas w przekonaniu, że jesteś najlepszy!!! Dziękujemy też wszystkim współpodróżnikom, bo naprawdę byliście wspaniali. Do zobaczenia (mamy nadzieję) na kolejnych szlakach!

  • Renata i Andrzej

    Już ponad miesiąc minął od powrotu z pięknej, egzotycznej wycieczki do Japonii. Wszystkie zdjęcia poukładane w albumie i można wspominać. Dziękujemy Jahangirze za wszystko co nam pokazałeś, a jak wynika ze zdjęć było tego na prawdę dużo. Dziękujemy Ci za troskliwość i opiekę a wszystkim uczestnikom wycieczki za wspaniałą, przyjazną atmosferę. To był nasz pierwszy wyjazd z Exotic Travel, ale podobało nam się tak bardzo, że już jesteśmy zapisani na kolejną wyprawę z Jahangirem do Indii Maharadżów. Renata z Andrzejem PS.W przeciwieństwie do Eli i Romana z Sandomierza my nie chcielibyśmy u nas " drugiej Japonii ". Praca, praca, praca....a gdzie czas na kolejne wycieczki !!!!

  • Ania i Andrzej.

    Ostatnio obejrzałam reportaż Martyny Wojciechowskiej z Butanu. Z przyjemnością stwierdziłam, że my zobaczyliśmy znaczne więcej. Nasza podróż zaczęła się od Kalkuty- miasta ogromnych kontrastów. Wrażenie zrobiło na mnie sanktuarium św. Matki Teresy,które kontrastowało spokojem, czystością z miastem. Mimo, że trwała msza św. pozwolono naszej grupie pomodlić się przy grobie Matki Teresy.Bezpośrednio po tych odwiedzinach Jahangir zaprowadził nas do świątyni Kali. Kontrastu nie da się opisać słowami, trzeba to zobaczyć i usłyszeć. Nigdy nie widziałam tak wielkich karaluchów jak tam. Dalsza podróż to Butan. Lotnisko - zachwycające wrażenie lotu miedzy dwoma górami.Bardzo cieszę się, że Król tego urokliwego państwa dba o zachowanie tożsamości narodowej i kulturowej. Jahangir uprzedzał mnie, że wycieczka jest tylko dla osób z dobra kondycją fizyczną.Mylił się.Nawet ja weszłam do Tygrysiego Gniazda - warto było. Dalej Sikkm. Szaleńcza jazda po bezdrożach tego małego królestwa.Nie przypuszczałam, że przyroda i klimat są podobne do polskiego ,ale znacznie bujniejsza i większe. Na koniec królestwo herbaty i szaleńcza jazda. Towarzystwo które było z nami wie o czym mówię. Na koniec przygody jeszcze rodzynek- Dubaj nocą. Bardzo dziękuję Jahangirowi, za tak ciekawe przeżycia. Dziękuje, za wspaniałe hotele, opiekę, która jak zawsze była dopracowana perfekcyjnie i nadmiar jedzenia.Ja wiem, że nie trzeba jeść wszystkiego co podają, ale jak powstrzymać się od spróbowania takich nie spotykanych gdzie indziej smaków.Dziękuję, dziękuję dziękuję i do zobaczenia.